Subaru Impreza GT jest z 2000r. i pochodzi z Holandii skąd zostało przywiezione w kwietniu 2013 roku od pierwszego właściciela. Miało wtedy 239tys. km przebiegu.
Tzw. lekka wersja bez klimy, ABS i poduszek powietrznych czyli oldschool'owo :)
Auto ma zachowane w fabrycznej konfiguracji wnętrze - tylko kierownica jest inna - replika Nardi Torino. Wszystko zadbane - oryginalne fotele jak na ten przebieg w znakomitej kondycji.
Blacharsko każdy element zachowany w fabrycznym lakierze z wyjątkiem tylnych błotników i progów, które w 2017r. przeszły naprawę blacharską bo atakowała je rdza (błotniki otrzymały reparaturki, po lakierowaniu zrobiona została dodatkowo profesjonalna konserwacja podwozia).
Silnik jest seryjny z kilkoma modyfikacjami "z epoki" jeszcze z Holandii - stos faktur z NL, na których widnieją takie dodatki jak duży intercooler FMIC w zderzaku, gruba downpipe i znakomicie brzmiący wydech Scooby Sport. Dodatkowo zamontowany filtr stożkowy Apexi, blow-off HKS i turbotimer BLITZ.
W 2016r. przeprowadzono remont silnika bo poddały się panewki. Zamontowano nowe plus nowy, azotowany wał. Zregenerowano głowice i turbo a całość dostała nowe uszczelnienia. Od tego czasu auto przejechało bez problemów 8tys. km.
Auto stoi na felgach 17" od WRX z oponami Falken, które mają ok. 10tys. przebiegu. Jest też komplet oryginalnych fabrycznych felg 16" obutych w przyzwoite jeszcze zimówki Bridgestone - do negocjacji czy w komplecie czy osobno.
Jeszcze w 2014r. hamulce przeszły pełną regenerację wszystkich zacisków i zamontowano komplet nowych tarcz i klocków. Klocki nie byle jakie bo DS2500 przód/tył od Ferodo. Wtajemniczeni wiedzą, że to do codziennej jazdy fajna opcja i nie tania :)
Z rzeczy do zrobienia zaczął hałasować dyfer z tyłu i nie działa pompka spryskiwacza reflektorów.
Auto prywatne. Umowa kupna sprzedaży.